top of page

Aktywność niemowlaka a regresja snu (4 miesiące)

Zaktualizowano: 19 kwi 2018

Czemu niektóre dobrze śpiące dzieci przestają spać dobrze około 4 miesiąca.

Rodzice starszych niemowląt pewnie zgodzą się ze stwierdzeniem, że sen dziecka to nic pewnego. Kiedy wydaje nam się, że dziecko zaczyna dobrze spać i stabilizuje mu się rytm dnia, pojawia się coś, co burzy spokojne noce i bezproblemowe drzemki. Czasem trudno jest określić, co jest powodem zmiany - najczęściej zrzuca się winę na skok rozwojowy, ząbkowanie albo intensywny rozwój umiejętności motorycznych.

Co powoduje, że niektóre dzieci zaczynają spać gorzej około 4 miesiąca życia?

Istnieje parę teorii, dlaczego śpiące noworodki i młode niemowlęta do 3-4 miesiąca życia śpią nieźle, i nagle zaczynają się budzić w nocy:


1. Dziecko jest przyzwyczajone do pewnej formy "pomocy" przy zasypianiu - bujania, ssania (piersi, smoczka, butelki), białego szumu, muzyki, ruchu. Między 3 a 4 miesiącem poziom senności dziecka spada i zaczyna budzić się pomiędzy cyklami snu (każdy człowiek przechodzi przez cykle podczas snu - napiszemy o tym w osobnym artykule). Jeśli dziecko budzi się i brakuje mu tego, przy czym zasypiało, jest niezadowolone i potrzebuje bujania, ssania, itd. by z powrotem wprowadzić się w stan snu.

2. Dziecko przechodzi przez rozwój zdolności motorycznych - mowa o obrotach w pozycji leżącej. Przeważnie kolejne etapy rozwoju (raczkowanie, chodzenie) również związane są z zaburzeniami snu.

3. Zmienia się wzorzec snu i czuwania dziecka - cykl staje się bardziej podobny do cyklu dorosłej osoby.

4. Dziecko potrzebuje mniej snu, a jego dzienne drzemki wciąż są dosyć długie - potrzeba snu dziecka spada i staje się ono bardziej aktywne w dzień, natomiast rodzic nie dostosował planu dnia do wieku dziecka.


Przeprowadziłam parę rozmów z rodzicami starszych niemowląt, a także z dwoma położnymi zanim moja córka osiągnęła wiek, kiedy miała nastąpić regresja. Konkluzje były następujące:


1. Dzieci, których rodzice próbowali pozwolić dzieciom zasypiać samodzielnie w łóżeczku/koszyku (kiedy dziecko było senne, ale nie w stanie snu) przynajmniej przy części drzemek w ciągu dnia, nie przechodziły przez problemy z rozbudzaniem w porównaniu do dzieci, których rodzice pozwalali na drzemki w bujaczku, przy butelce, itd. To potwierdza niejako tezę, że dzieci, które choć częściowo uczy się samodzielnego zasypiania mają większe szanse na lepsze łączenie cyklów snu.

2. Dzieci, które po wczesnym okresie noworodkowym (kiedy częste karmienia są uzasadnione) są karmione krótko i często, oraz zasypiają na piersi, mają większy problem ze wspomnianą regresją. Problemem może być mniej efektywne ssanie, co powoduje, że dziecko jest szybciej głodne i częściej budzi się w ciągu nocy, i potrzebuje piersi mamy, by zasnąć.

3. Dzieci, które są spowijane/otulane dłużej niż wskazuje na to ich etap rozwojowy, mają większe problemy ze snem około 4 miesiąca. Istnieje parę oznak na to, że dziecko jest gotowe na przejście z otulacza/chusty do śpiworka - jeśli rodzic je zignoruje, dziecko może być sfrustrowane ze względu na potrzebę ruchu i rozwoju umiejętności motorycznych.

4. Czasami, rodzice nieświadomie przyczyniają się do problemów ze snem - niektóre dzieci popłakują przez krótki czas i zapadają z powrotem w sen. Jest to próbą połączenia cykli sennych i nie wskazuje na to, że dziecko jest głodne albo należy zaspokoić jego inną potrzebę (pielucha itd.). Zbyt szybka i energiczna reakcja rodzica może faktycznie rozbudzić dziecko i powodować przemęczenie oraz trudności ze skonsolidowaniem snu.


Kluczem do uniknięcia problemów tej regresji jest próba wspierania snu noworodka oraz cyklu karmień w pierwszych trzech miesiącach, a także powolne wypracowywanie nawyków związanych ze snem. Należy też być gotowym na zwiększenie liczby godzin czuwania dziecka, aby dostosować jego plan dnia do etapu rozwojowego. Około 4 miesiąca dzieci są wciąż podatne na przemęczenie i ignorowanie oznak zmęczenia może skończyć się gorszą jakością drzemek oraz snu. Powolne i delikatne wydłużanie okresów czuwania pomiędzy drzemkami (co 10-15 minut), to najlepszy sposób, by zwinnie ominąć tę legendarną regresję snu.


logo_transparent_background.png
bottom of page