Nosimy dziecko chwilę, lulamy i wydaje nam się, że śpi. Kładziemy je do łóżeczka i za parę minut słyszymy płacz. Czy dziecko naprawdę spało? Tak, zdecydowanie. Tylko płytkim snem.
* Tę metodę stosowałam z synem, w okresie 3-9 tygodni (urodził się w 39 tygodniu ciąży), kiedy nie akceptował odkładania do łóżeczka ani przed, ani po zaśnięciu. Po 10 tygodniu i drugim skoku rozwojowym dużo łatwiej było go ułożyć do snu.
Żeby zrozumieć, co się stało, należy zrozumieć w jaki sposób funkcjonują fazy snu noworodka. Pierwszą fazą jest senność - oczy dziecka mogą wielokrotnie otwierać się i zamykać, po czym dziecko wchodzi w fazę snu lekkiego, z którego może być łatwo wybudzone. Dopiero po fazie snu lekkiego następuje faza snu głębokiego. Jeśli odłożymy dziecko do łóżeczka, kiedy znajduje się w tej fazie, najprawdopodobniej nie obudzi się aż do rozpoczęcia się kolejnego cyklu snu, kiedy sen głęboki przechodzi w sen lekki.
Celowo uprościłam powyższe tłumaczenie i nie zagłębiam się w dalsze szczegóły, ponieważ naszym celem jest skuteczne odłożenie dziecko do łóżka, kiedy zasnęło w naszych ramionach. Poniżej opisuję metodę, której nauczyłam się z moim synem, który w porównaniu z córką spał niespokojnie.
1. Pozwól dziecku spać w ramionach tak długo, jak mu/jej się podoba i obserwuj co się z nim dzieje. W ten sposób ocenisz, ile mniej więcej trwa jego lekka faza snu, kiedy zapada w głęboki sen i ile trwa jego cykl snu (przeważnie od 30 do 50 minut).
2. Następnym razem będziesz wiedzieć, kiedy mniej więcej odłożyć dziecko do łóżeczka, oraz ile masz czasu dla siebie.
Przykład:
Dziecko zasypia w ramionach, jego ruchy uspokajają się. Po 2 minutach otwiera oczy, patrzy na mamę i znowu je zamyka. Przez kolejne 7-10 minut czujemy co jego niespokojne ruchy w 2-3-minutowych interwałach. W końcu dziecko przestaje się wiercić i zasypia. Jeśli dziecko nie jest zawinięte w kocyk lub otulacz, możemy sprawdzić, czy jest w głębokiej fazie snu unosząc lekko jego rękę. Jeśli jest w głębokim śnie, ręka/kończyny są bezwładne i opadają. Jeśli odłożymy dziecko do łóżeczka, nie powinno obudzić się do końca głębokiej fazy snu.
Wiele źródeł zaleca ułożenie dziecko do łóżeczka kiedy jest "śpiące, ale nie śpi". Teoretycznie jest to dobra porada, bo chcemy, aby dziecko obudziło się w tym miejscu, w którym zasnęło. Niestety w praktyce może być tak, że dziecko wybudzi się w trakcie kładzenia i zacznie płakać. Możemy próbować uspokoić dziecko już w łóżeczku, ale nie zawsze nam się to uda. Cały proces odkładania i uspokajania może zająć chwilę i zwyczajnie powoduje, że dziecko staje się przemęczone, a my zestresowani. Jeśli Twoje dziecko, tak jak moje, nie bardzo akceptuje proces kładzenia do łóżeczka, możemy tego próbować raz lub dwa dziennie, a w pozostałych przypadkach po prostu poczekać aż dziecko wejdzie w drugą fazę snu i spokojnie odłożyć je, kiedy wiemy, szanse wybudzenia są niewielkie.
